Lu podrosła, z bardzo lękliwego psa zrobiła się całkiem odważna (sporo pracy w to włożyłam ale się opłaciło), rozwiązałam problem z przywołaniem/odwołaniem, początki agility, obi i frisbee. Dosłownie raczkowanie, na samym początku musiałam się nieźle nagimnastykować żeby Lu chociaż spojrzała na dysk. Sporo się zmieniło bo niedawno złapała swojego pierwszego backhanda :D
Myślę że jak na pierwszą notkę taki opis wystarczy :P